Autor |
Wiadomość
|
sowcia_masterka
|
Wysłany: Wto 21:10, 10 Kwi 2012 Temat postu: problem z samcem odludkiem |
|
|
Nowy
Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Witam, mam dwa króliczki. Karzełka-samiczkę Burzę i miniaturkę-samczyka Cichego. Obydwa z jednej hodowli. Od początku były trzymane razem, bo świata za sobą nie widziały. Nie dawno skończyły 4 miesiące, u mnie są od miesiąca, tylko że pan samczyk to odludek. Imiona zostały im nadane, ze względu na charaktery jakimi dysponują Burza, już pierwszego dnia zwiedziła moje, łóżko i wszystkie zakamarki. Żywiołowa i ciekawska, szybko stała się moją przyjaciółką. Cichy odkąd z nami zamieszkał siedzi w kąciku. Boi się dotyku, wciąż ucieka, nawet głaskanie podczas jedzenia, nie daje rezultatów. Próbowałam, przekupywać go mleczem, albo świeżą trawką, ale tylko wyrywa ją z ręki, a konsumpcję przeprowadza pod zasłoną, żeby go nikt nie widział... W dzień jest tak, jakby w ogóle go nie było, czasem sprawdzam, czy chłopak żyje, bo taka cisza...
Przy jedzeniu, nie przybiega do miseczki tylko, czeka aż sobie pójdę po nasypaniu jedzonka. Nie myślę, żeby był chory, bo gdy przychodzi noc, to staje się latającym królikiem i to dosłownie. Bawiąc się ze swoją partnerką rozkłada łapki przy skokach jak latająca wiewiórka i przelatuje miedzy poduszkami, kręci się w powietrzu lepiej niż nie jeden łyżwiarz zawodowy.Czemu ON nie może zaakceptować mnie?????
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
sowcia_masterka
|
Wysłany: Wto 21:40, 10 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Nowy
Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
I proszę mi nie imputować, że jestem bezmyślnym opiekunem, ponieważ oba moje skarby zostaną poddane zabiegowi sterylizacji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lula
|
Wysłany: Nie 17:19, 15 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Nowy
Dołączył: 30 Mar 2012
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Każdy królik jest inny. Jeden się szybciej przyzwyczaja inny wolniej. Musisz trochę więcej czasu mu poświęcać. Bierz go na ręce nawet siłą ale bądź delikatna, przytulaj go i głaszcz. Po jakimś czasie będzie lepiej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|