Autor |
Wiadomość
|
Gość1
|
Wysłany: Sob 16:35, 31 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Super Użytkownik
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Blanka, sypiesz żwirek na całe dno klatki?
To błąd. Wstaw do klatki jakiś pojemnik, który będzie spełniał rolę kuwety, do niego wsyp żwirek, pozostałą część klatki zostaw gołą albo wyłóż ręcznikiem, kocykiem, małym dywanikiem...
Początkowo uszak pewnie będzie sikał na całej powierzchni klatki, ale z czasem się nauczy do czego służy kuweta. W tym celu wrzucaj do niej wszystkie bobki zrobione byle gdzie i nasączaj ręcznik kuchenny, papier toaletowy, chusteczki - w sikach i to też dawaj do kuwety.
Potrzebna cierpliwość i konsekwencja ale się uda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Blanka
|
Wysłany: Nie 17:02, 01 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Nowy
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Ale czy na prawdę powinno tak być...jak kupowałam królika to mówił że na całą powierzchnie i ma mieć minimum 5 cm....Znając moją Blankę będzie gryźć ten ręcznik....
A jak przed kupowaniem czytałam jak ma wyglądać klatka to było że żwirek na całej powierzchni...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość1
|
Wysłany: Nie 18:43, 01 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Super Użytkownik
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Żwirek na całej powierzchni to nie jest dobre rozwiązanie. Królik całą klatkę traktuje jak kuwetę, ostre krawędzie żwirku mogą ranić łapki, Ty wydajesz niepotrzebnie kasę na takie ogromne ilości podściółki. A sprzedawcom jest to na rękę - dużo kupujesz oni więcej zarabiają. Nic dziwnego, że tak powiedzieli.
Moje uszole mają klatki każda po 120 cm (3 szt - jeszcze jesteśmy w fazie zaprzyjaźniania dlatego mieszkają osobno). Zamiast tradycyjnych kuwet w klatkach są duże prostokątne podstawki pod skrzynki balkonowe. Reszta podłogi to dywaniki, zmieniam je mniej więcej raz na cztery-pięć miesięcy, tylko samiczka ma częściej zmieniany bo upodobała sobie wyciąganie nici. Latem odłoga klatki jest goła - chłodniejsza. Pierwsze dywaniki rzeczywiście musiałam zmienić często bo zdarzyły się wpadki z nietrafieniem siusiu do kuwety. Teraz wymieniam żwirek średnio raz na dwa dni, sypię jednorazowo do każdej kuwety ok 3 garście, więcej wsypuję do wspólnej dużej kuwety, którą uszaki mają w pokoju gdzie zaczynały znaczyć teren. Kupuję żwirek z allegro, 60 litrów kosztyuje ok 60 zł wraz z wysyłką. Po pół roku od zakupu mam jeszcze pół worka...
To naprawdę działa i jest to bardzo dobre rozwiązanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
paulina123
|
Wysłany: Sob 16:26, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Aktywny Użytkownik
Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Przybiernów Płeć: Kobieta
|
tywanik!... przecież królik może go zjeść , a potem jest problem... bo albo się nic nie stanie albo stanie (zależy od króla)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość1
|
Wysłany: Pon 23:18, 21 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Super Użytkownik
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Królik nie je sztucznych nici, co najwyżej rozszarpie dywanik na strzępy. Wiem bo moje uszy mają dywaniki i widze jak sie zachowują. Generalnie to że dywaniki leżą na podłodze klatki jest uchatkom obojętne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
miguela
|
Wysłany: Wto 15:06, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Nowy
Dołączył: 21 Gru 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
moja usilowala zjesc, dlatego ma golo, a tak poza tym to granulat jest w kuwetce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nati
|
Wysłany: Pon 15:59, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Nowy
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Pinio. Używam go od początku i jestem bardzo zadowolona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|