Autor |
Wiadomość
|
aga1111
|
Wysłany: Nie 15:17, 18 Mar 2012 Temat postu: Przestrzegam przed narkozą u królików!!!! |
|
|
Nowy
Dołączył: 18 Mar 2012
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Boże! Nie mogę tego bólu w sercu znieść.Wczoraj podczas trzeciej już wizyty w Zwierzyńcu we Wrocławiu mój 8-letni króliś zdechł. Jego serduszko przestało bić. Był w doskonałej kondycji, biegał po ogródku. Miał tylko kłopot z zębami trzonowymi i właśnie to było przedmiotem zabiegu-bardzo krótkiego .NARKOZA NAWET W RĘKACH FACHOWCA JEST DLA KRÓLIKA BARDZO, ALE TO BARDZO NIEBEZPIECZNA. PRZESTRZEGAM! Nie mogę się pozbierać. Rana w moim sercu jest tak bolesna, że boli fizycznie. Jak mam dalej żyć w tym pustym domu? Pomóżcie!!! bo chyba zwariuje. Brakuje mi już łez. Chciałabym cofnąć czas.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
natalczyk
|
Wysłany: Pon 21:36, 19 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Nowy
Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Witam serdecznie. Bardzo Ci współczuję,nic gorszego niż starta małego ale jakże wielkiego przyjaciela przeżyłam to już 3 razy. wypłakać się trzeba -i to pomaga. Miło jest jak ma się obok kogoś bliskiego kto wie co czujesz i chce CI ULŻYC. aLE ZAWSZE JEST CIĘŻKO. Dziel się tym co czujesz chociażby tu na forum.
I wiesz, może to głupio zabrzmi, ale czasami nowa miłość pozwoli przetrwać ten ból- więc może na świeta jakiś mały uszatek też chciałby być szczęśliwy własnie z Tobą. Trzymaj się i pozdro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zara
|
Wysłany: Wto 12:46, 20 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Użytkownik
Dołączył: 09 Sty 2012
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Aga1111, natalczyk ma rację. Pomyśl, że również innemu uszakowi możesz dac wspaniały dom i mnóstwo miłości! Pomyśl z czasem nad adopcją innego króliczka. Tak wiele z nich czeka na dom i kochającego właściciela.
Co do narkozy, to jest ona zawsze obarczona jakimś tam ryzykiem. Nawet u ludzi zdarza sie czasami, ze z pozoru zdrowy człowiek dostaje wstrząsu po narkozie i umiera. Tu zawsze w grę wchodzą jakieś ukryte schorzenia czy uczulenia o których nawet sam pacjent nie wie. I myślę, że podobnie jest u zwierząt. Nie mniej jednak bardzo często zdarzają się "fachowcy", którzy podadzą zbyt dużą ilość narkozy w stosunku do wagi zwierzątka, albo nawet nie przeprowadzą najprostrzego wywiadu. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że królik nie pokazuje że coś z nim nie tak. U królika bardzo trudno pewne objawy zauważyć, albo też najczęściej ich nie ma. Ile ja się nasłuchałam historii, że jednego dnia królik był zdrowy, nic mu nie dolegało i zachowywał się jak zawsze a następnego już nie żył z powodu nagłej biegunki, zatoru czy innego schorzenia. Kończąc-są zabiegi które bez narkozy się nie obejdą takie jak sterylizacja/kastracja, wycięcie ropnia czy skorygowanie trzonowców. Wtedy musimy podjąć ryzyko, które u naprawdę dobrego, króliczego weterynarza jest naprawdę niewielkie.
Bradzo przykro mi z powodu króliczka. Trzymaj się dzielnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aga1111
|
Wysłany: Wto 20:22, 20 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Nowy
Dołączył: 18 Mar 2012
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
natalczyk, Zara dziękuję serdecznie za ciepłe słowa otuchy. Myślałam , że dziś, tj w czwartą dobę od zejścia mojej kruszynki kochanej będzie lepiej, ale nie jest ani trochę. W nocy nie mogę spać, a jak zasnę na moment, to budzę się z lękiem. Ryczę wszędzie, w domu najbardziej. Tak bardzo chciałabym znowu wziąć go na ręce, przytulić. Miałam go bronić i się opiekować, a zawiozłam go na śmierć. Nie mogę sobie tego darować. Już nigdy nie popatrzę w moje kochane, malutkie oczka, nie przybiegnie , kiedy go zawołam, nie zobaczę, jak radośnie skacze na słońcu. Przepraszam, już nie mogę pisać.... łzy, łzy .....achhhhhh ....jak to boli , jakie to trudne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aga1111
|
Wysłany: Pon 17:12, 16 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Nowy
Dołączył: 18 Mar 2012
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Dziś mija miesiąc od nagłej śmierci mojego ukochanego króliczka. Nie zapomniałam i nie zapomnę. Ból w sercu dalej ciśnie. Jest ciężko. Cały czas wracam do tego feralnego dnia. Analizuję każdy szczegół. Mam koszmary. Płaczę i płaczę. Przypominam go sobie w różnych sytuacjach,widzę w miejscach, w których siedział. dałabym wiele, żeby wrócił. Nie mogę zupełnie się pozbierać. Siedzę i płaczę. Pustka. Nie biegnie i już nie przybiegnie. A przecież mógłby być teraz jeszcze ze mną. Wzrasta we mnie złość na weterynarza. Tak gładko mówił o narkozie. uśpił moją czujność. Rany! Jak to boli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hipka
|
Wysłany: Pią 22:21, 20 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Nowy
Dołączył: 20 Kwi 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Droga Ago, bardzo współczuję i rozumiem. Mój króliczek wczoraj miał zabieg kastracji - niestety nie przeżył, w trakcie operacji po prostu przestał oddychać i nie udało się go odreanimować ;-((( Strasznie się z czuję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aga1111
|
Wysłany: Nie 19:13, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Nowy
Dołączył: 18 Mar 2012
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Hipka, trzymaj się kochana. Mnie płacz pomógł i pomaga. Czas robi swoje, ale jest do bani. Współczuje Ci bardzo. Wiem, jak to jest. Chciałaś dobrze, tak jak ja. U mnie 8 lat -szmat czasu, więc dla mnie mnie, jakby ktoś z bliskich ludzi mi zmarł. Nie umiem się otrząsnąć. Wszędzie go widzę i przypominam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aga1111
|
Wysłany: Sob 19:46, 16 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Nowy
Dołączył: 18 Mar 2012
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Dziś mija równo rok od tego traumatycznego dla mnie wydarzenia. Mój króliś zdechł przez narkozę, przez moją nadgorliwość.Przez ten rok nie zapomniałam. Nie kupiłam sobie innego królika, nie mogłabym. Do dziś nie mogę się pozbierać. Unikam tematu, ale dziś nie mogę. Dziś mija rok.Znowu płaczę. Roztrząsam cały tamten dzień. Dopóki żyję, zawsze będziesz ze mną, w moim sercu, mój mały przyjacielu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
duduś i natka
|
Wysłany: Sob 14:22, 23 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Nowy
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: dalekkoooo.... Płeć: Kobieta
|
wspólczuje ci bardzo ale musisz sie pogodzic go juz nie ma i nie bedzie kup sobie drugiego kiedy bedziesz na to gotowa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamila123
|
Wysłany: Pon 23:10, 07 Lis 2022 Temat postu: |
|
|
Nowy
Dołączył: 07 Lis 2022
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Dzien dobry,
czy ktos tu jeszcze zaglada na forum? Chcialam opisac nasza sytuacje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|