Autor |
Wiadomość
|
malinowa89
|
Wysłany: Śro 16:00, 16 Kwi 2014 Temat postu: paraliż konczyn |
|
|
Nowy
Dołączył: 16 Kwi 2014
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tczew Płeć: Kobieta
|
Nie wiem co robić....w sobotę wpadła do mnie mamuska z psem...poobserwowalam jak reagują na siebie psiak i mój królik, który był zamknięty w klatce i było ok...AZ do czasu kiedy krolisiowi zachcialo się brykac w klatce...wtedy zaczeła się gechenna.pies zaczął szczekac a królik z przerażenia zaczol wariowac i wyjechał z klatka jakiś metr dalej..sytuacja się uspokoiła, ale królik po całej akcji jest sparaliżowany od `pasa` w dol...wogole nie kica tyko ciągnie ta dupcie za sobą.weterynarz stwierdziła ze rokowania SA dobre bo królik ma łapki pod sobą wyciągnięte do przodu, dala majce sterydy i cos jeszcze, nie jestem pewna co bo tak spanikowana byłam ze drugi raz musialam pytać jak podawać no i jeżeli nie będzie poprawy do piątku, ma próbować innych leków...boje się najgorszego...mam pytanie, czy ktoś z was miał podobny problem i czy krolis ma szanse kicac? Ile trwało dochodzenie do siebie zwierzątka po paraliżu? Z gory dziękuje za odp
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
natala6
|
Wysłany: Pon 20:47, 05 Gru 2016 Temat postu: Re: paraliż konczyn |
|
|
Nowy
Dołączył: 05 Gru 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Mam problem!!!
Wczoraj mój Fifcio ma około 9 mies. próbował wskoczyć na łóżko raz się odbił a za drugim razem lekko się odbił i po chwili zaczął się czołgać po ziemi teraz nie czuje tylnych łapek i robi pod siebie ma rozwolnienie.
Jest cały czas spokojny w miejscu zdarzenia też był spokojny normalnie je i pije. Wszystko jest z nim dobrze oprócz tego że wlecze za sobą nóżki.
U weterynarza nie byłam bo boję się że go uśpi. Poza tym nie stać mnie na jego leczenie Czy jeżeli będę go masować może wyzdrowieć??
Proszę o szybką odpowiedź ponieważ, martwię i boję się o niego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|