|
|
|
Krolicek mniej je po chorobie, nie je siana, mniej pije... |
<-Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat-> |
Autor |
Wiadomość
|
Dorisday81
|
Wysłany: Czw 20:18, 03 Paź 2013 Temat postu: Krolicek mniej je po chorobie, nie je siana, mniej pije... |
|
|
Nowy
Dołączył: 03 Paź 2013
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Czesc Forumowicze,
Nie wiem czy taki problem jak ja juz ktos mial, przeszukalam dzial Choroby i w sumie nie znalazlam. Jezeli jednak gdzies jest to przepraszam za zalozenie kolejnego tematu, jednak nie mam wiele czasu aby siedziec i szukac-jestem osoba powazna nie nastolatka:) ktora ma ogrom czasu na szukanie.
Moj Pitus dwa tygodnie temu zachorowal, albo klaczki zatkaly jelita (uklad pokarmowy) albo robaki/pierwotniaki w ukladzie-lekarz oczywiscie do konca nie wiedzial.
Moja Mama wspaniale dbala i walczyla o Pitusia i po 9 dniach nie jedzenia, braku picia i roznych bobkow-raz rozlownienie,raz normalne ale bardzo male bobki-Kroliczek odzyskal humor.
U weterynarza dostawal zastrzyki (espumisan lub cos podobnego) antybiotyk i zapewne cos jeszcze bo bylo zastrzykow 4. Po kazdym zastrzyku czul sie lepiej i zaczynal dziubac swierzy mlecz. Po 4 dniach zastrzyki przestawaly dzialac. Lekarz powiedzial ze damy Mu jeszcze 3 dni tabletke (podobno ma dzialanie tez odrobaczajace i jakies .... jak to powiedzial to tajemnica lekarska). I od czasu tabletki Pitus zaczal jesc wiecej mleczu, lucerny i innych swierzych zielonek. Pic pije jak mu podstawiam talerzyk, ale tez nie ma szalu, zpowodu zielonki, jablka, i marchewki az tyle nie pije bo (mam nadzieje nie potrzebuje).
Martwi mnie to, ze majac zielonke nie rusza w ogole siana, tak jakby po prostu przestal je lubi. Z poidelka tez nawet kropli wody nie bierze bo jak mowilam daje mu jak biega ze spodeczka. Bobki sa ale malutkie kuleczki (czasami zlepione-nie biegunka) ale nie takie duze jak normalnie byly. Slyszac przelewanie w jelitkach, ale brzuszek jest miekki i jak chcialam wymasowac to ma juz tyle sily ze oczywiscie ze skoczyl z kanapy.
Bardzo sie ciesze ze caly dzien spedza poza klatka, bo jak byl ciezko chory to bywal tylko w klatce, tzn ze czuje sie dobrze ale tak jak mowilam martwi mnie to:
-przelewanie w jelitach (moze to z glodu??? )
-brak checi jedzenia siana
-malo je, o wiele mniej niz przed choroba
-i pije tez malo
-male posklejane bobki, albo luzne ale malutkie
Co ja mam mu zrobic aby jadl wiecej i zaczal jesc siano?
Czy ktos po chorobie u kroliczka mial taka sama sytuacje, ze jadl o wiele mniej?
Co to wszystko moze znaczyc....ze powli zdrowieje czy jeszcze nie jest zdrowy?
Tyle czytam w internecie ze zaczynam juz wariowac, dlatego postanowilam napisac do Was.
Na pewno ktos z Was mial podobna sytuacje i jak ona po chorobie ukladu pokarmowego u kroliczka sie potoczyla. Czy zacznie jest wiecej? No i kolejny raz co z tam niechecia jedzenia siana!!!
Serdecznie dziekuje i czekam z niecierpliwoscia na odpowiedzi.
ps. sorry za dlugosc listu:)
Dorisday81
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dorisday81 dnia Czw 20:20, 03 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
|
Strona 1 z 1 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|