Nowy
Dołączył: 17 Maj 2012
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Witam! Od 6 dni mam króliczka (Rubi) od czasu zakupu uszatka kichała, na początku myślałem, ze jest to wina trocin, które przez własna głupotę kopiłem, jednak gdy zmieniłem je na podściółkę drzewną (firma PIGWA) kichanie nie ostało, poszedłem wiec do weta, który stwierdził, ze pupilowi nic nie dolega jeżeli biega i skacze. Niestety po wizycie na następny dzień uszatek zjadł przez moja nieuwagę kilka listków trochę mokrego mleczu (wieczorem). Następnego dnia, po południu zauważyłem mokra kupkę, w klatce były duże i małe(pozlepiane) bobki. Rubi była mało ruchliwa, teraz na wieczór zaczęła troszkę biegać, jednak w większości chodzi, ma apetyt i je sianko. Weta powiedział, żebym daj jej 1/4 nospy i po 4h znów 1/4. Do tego wszystkiego zaczęła "chrząkać" jak coś wącha. Na wizycie, gdy zapytałem o jakieś ciekawostki w sprawie żywienia, powiedziała mi, ze króliki teraz się chowa na suchej karmie, żadnego zielonego(mlecze itp) gałązki jak najbardziej świeże, ale np. marchew musi być wysuszona. Z tego co wyczytałem priorytetem jest siano+woda, później gałęzie, warzywa itp., a na końcu suszki. Dodam tylko, ze Rubi ma ponad 3 miesiące, a od wizyty u weta minął dzień.
Co mam zrobić?! Jestem świeżym hodowcom i nie za bardzo wiem w jaki sposób mogę jej pomóc.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|